Mieszkaniec Pleszewa pomógł prapraprawnukowi Benjamina Fraenkla - przedstawicielowi gminy żydowskiej w Dobrzycy - odnaleźć macewę z grobu przodka. Yair Gil z Izraela był dwukrotnie w Dobrzycy, nie wiedział jednak, że uratowana przed dewastacją macewa z dobrzyckiego kirkuta, znajduje się na terenie zespołu pałacowo - parkowego.

Gdyby nie Norbert Zaczek i jego pasja fotografowania i opisywania zapomnianych miejsc, Yair Gil - potomek rodziny Fraenklów, którzy mieszkali w Dobrzycy prawdopodobnie do 1919 roku, nie wiedziałby, że w dobrzyckim parku jest macewa z grobu jego praprapradziadka Benjamina, zmarłego i pochowanego w 1879 roku na dobrzyckim kirkucie. Cmentarza żydowskiego w Dobrzycy już nie ma. Ostatnia żydowska rodzina Isaaca Wolffa, który przez 40 lat był skarbnikiem w dobrzyckim magistracie, została wywieziona przez Niemców we wrześniu 1939 roku. Resztki macew z kirkuta przeniósł do dobrzyckiego parku Wojciech Dąbrowski dyrektor Muzeum Ziemiaństwa. Robert Zaczek je sfotografował i zamieścił na swoim blogu "zapomniane miejsca" wraz z polskim tłumaczeniem napisu na macewie, które znalazł w ,,Notatkach Dobrzyckich'' z grudnia 2004 roku. Prapraprawnuk Benjamina Fraenkla trafił na blog. Jest z Norbertem Zaczkiem w stałym kontakcie. Cieszy się, że po 140 latach odnalazł w Dobrzycy ślad po rodzinie.

Fot: Norbert Zaczek